![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
||
![]() |
![]() |
|
Ogólne: Pobieralnia: Treść: Radia: |
![]() Wywiady z SHAZZĄ Potrafiłaby Pani żyć bez śpiewania? Bez śpiewania tak, ale nie bez muzyki, ona zawsze będzie przy mnie. Jest mi niezbędna do życia. Tak jak miłość i poczucie bezpieczeństwa. Czym się zajmuje? Pracuje z dziećmi, uczy je wychowania fizycznego. Jest on bardzo wrażliwy, czuły. Piszemy do siebie, dzwonimy, dostaję od niego kwiaty. Spotkaliśmy się niedawno, spędziłam na Krecie dwa tygodnie i wybieram się ponownie we wrześniu. Ale dziś mogę tylko powiedzieć, że Manolis to mój przyjaciel, z którym bardzo lubię rozmawiać. Co będzie dalej, zobaczymy. Wydaje mi się, że to dla mnie czas przełomowy z wielu powodów. Nagrałam płytę, zagrałam w filmie, podpisałam kontrakt z dużą wytwórnią, a teraz wyruszam w trasę koncertową. W domu jestem tylko gościem. O czym Pani najczęściej myśli? O dzieciach. Chciałabym mieć dziecko, rodzinę. Lata tak szybko płyną... Czasem boję się samotności. Być może to taki kompleks jedynaczki? Co Shazza sądzi o UFO? - Myślę, że z UFO /Unidentified Flying Object/ czyli niezidentyfikowanymi obiektami latającymi - to tak jak z sąsiadami w bloku. Wiemy, że są ale ich NIE ZNAMY. Jednych obecność tych zjawisk fascynuje i chcą zgłębić wiedzę w tym temacie, inni zaś upierają się mimo wielu autentycznych i nierzadko wiarygodnych informacji, przy jedynej obecności Ziemian w tym wszechświecie. Wysiłek naukowców w celu pogłębienia wiedzy kosmicznej daje jednak rezultaty. Już w tej chwili, przy jeszcze dość "prymitywnym" wobec ENERGII KOSMICZNEJ sposobie poruszania się w naszej galaktyce, techniczna myśl człowieka, wsparta nauką i wiedzą, dociera na MARSA. Wiemy już o istnieniu wody /życiodajnej/ na ziemskim Księżycu, a z przekazu sondy Galileo, o istnieniu gór lodowych na księżycu SATURNA. W trzecim tysiącleciu doczekamy się ludzkiej wyprawy na MARSA, wówczas być może nauka i technika lotów zatoczy szeroki krąg w kosmosie. Osobiście nie sądzę by Ziemianie byli wybrańcami losu w tym Wszechświecie i posiadali przyzwolenie STWÓRCY na istnienie w takiej formie życia. Myślę, że są cywilizacje być może podobne do naszej wysoko rozwinięte, których wiedza, nauka i ewolucja życia jawi się w innej formie istnienia - lepiej zorganizowanej. Sądzę, że ludzkość nieuchronnie zmierza do konfrontacji z TYM ŚWIATEM i jego wysłannikami objawiającymi się jako UFO. PRZED SHAZZĄ GORĄCY SEZON FESTIWALOWY. 8 CZERWCA WYSTĄPI W OPOLU, ZAŚ W LIPCU BĘDZIE REPREZENTOWAĆ POLSKĘ NA FESTIWALU KRAJÓW NADBAŁTYCKICH W KARLSHAM W SZWECJI. W ubiegłym roku podpisała Pani kontrakt z dużą firmą fonograficzną. Jak traktuje Pani tę zmianę w swojej karierze? Bardzo się cieszę z tego kontraktu, jest dla mnie nobilitujący, mobilizuje mnie do dalszej pracy. Zwieńczeniem tego kontraktu jest płyta "Jestem sobą", która ukazała się w lutym tego roku. Nowy kontrakt, nowa płyta, a do tego nowy wygląd... Nie śledzę na bieżąco mody, wolę ubierać się praktycznie, sportowo, ale tak się szczęśliwie złożyło, że na planie sesji zdjęciowej do nowej płyty spotkałam fantastycznego fryzjera Roberta Kupisza, który zaproponował mi nową fryzurę. Jestem z niej bardzo zadowolona, dobrze się w niej czuję. Może za jakiś czas znów coś zmienię... Jak reagują ludzie na ulicy, kiedy Panią spotykają? Zdaję sobie sprawę, że nie wszyscy mnie znają i rozpoznają. Różne są reakcje, najczęściej śmieszne. Czasami podczas zakupów, spaceru, czy też w restauracji słyszę za plecami charakterystyczne "szszsz" pierwsze głoski od pseudonimu Shazza, odwracam się wtedy i mówię: "Cześć, tak to ja, miło mi". Proszą o autograf, pytają, co słychać. Są też inne reakcje, zdarza się, że ktoś się ze mnie po prostu śmieje, ubliża. Ale na takie zachowania, które nie mieszczą się w kategoriach dobrego wychowania, w ogóle nie reaguję. Na szczęście tych ostatnich jest mniej. Kilka razy pojawiła się Pani w roli aktorki: w spektaklu telewizyjnym "W tym domu straszy", w filmie Witolda Adamka "Poniedziałek" i jego kontynuacji, która już niebawem będzie miała premierę pt. "Wtorek". Cieszę się, że zawód, który wykonuję, niesie ze sobą ciekawe propozycje. Pan Adamek, poza wymogami kunsztu aktorskiego, tworzy ciepłą i serdeczną atmosferę podczas pracy. Gra na planie jest dla mnie kolejną przygodą mojego życia, zwłaszcza, że kiedyś chciałam zdawać do szkoły aktorskiej, ale zabrakło mi odwagi. Odwagi? Tak, miałam wszystko przygotowane i... nie poszłam na egzaminy. Jak w takim razie czuje się Pani, występując na scenie przed dużą publicznością? Wspaniale. Uwielbiam bezpośredni kontakt z publicznością. Media wykreowały Panią na symbol seksu i kiczu, natomiast kiedy tak sobie rozmawiamy, widzę ciepłą, sympatyczną i wrażliwą osobę. Jeśli Pani mnie tak postrzega, to jest mi bardzo miło. Wykonuję trudny zawód, w którym potrzebna jest duża odporność psychiczna. Kiedy uszczypliwie rozpisywała się na mój temat, miałam momenty załamania. Gdyby nie pomoc moich rodziców, moich przyjaciół, mogłoby być źle. Dostałam po głowie wiele razy, ale jednak się opłacało i uodporniłam się. Wspomniała Pani o rodzicach, jakie było Pani dzieciństwo? Wychowałam się w domu ciepłym, pełnym miłości. Dużą rolę w moim życiu odegrał dziadek, który zapisał mnie do szkoły muzycznej, przekazał wiedzę o świecie, o ludziach. Powiedział mi kiedyś "Magda, nie jest ważne, kim jesteś, czy masz tytuł profesora, czy jesteś malarką, czy piosenkarką ważne jest, aby żyć w zgodzie z samym sobą, szanować innych i nie szkodzić innym". Mimo że dziadka już nie ma, czuję i wiem, że jest przy mnie. Jaka jest Shazza na co dzień? Tak naprawdę jestem normalną dziewczyną, zajmuję się domem, robię zakupy, piorę, czasami gotuję. Myślę o założeniu rodziny. Jest już kandydat na męża? Przez dwa lata byłam w związku z mężczyzną, z którym chciałam założyć rodzinę, jednak on wycofał się ze wszystkiego. Bardzo to przeżyłam. Na szczęście przyjaciele namówili mnie na wyjazd na Kretę. Spotkałam tam kogoś, kogo poznałam pięć lat temu. Odświeżyliśmy naszą znajomość. Jest Grekiem, skończył wyższą szkołę Wychowania Fizycznego i pracuje z dziećmi. Ma na imię Manolis i mieszka na Krecie. Ma bogate wnętrze, jest inteligentnym i wrażliwym mężczyzną. Czy zamieszka Pani na Krecie? Czas pokaże... |
Czat: Odwiedziło Mnie już: ![]() Sąda: Księga Gości: Dodaj wpis ![]() Pokaż wpisy Komentarze: |